Mieliśmy rację – konserwator zabytków musi zająć się Dworcem Głównym

Po zażaleniach trzech organizacji (SARP, SKZ i FRO) na decyzję Warmińsko-Mazurskiego Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków, który odmówił wszczęcia postępowania w sprawie wpisania Dworca Głównego do rejestru zabytków, Minister Kultury i Dziedzictwa Narodowego uchylił w całości tę decyzję. Orzekł też o wszczęciu z urzędu postępowania w sprawie dworca.

Tym samym minister przyznał stowarzyszeniom rację: przeprowadzenie takiej procedury leży w interesie społecznym i ma wystarczające uzasadnienie. Ponadto stwierdził, że stowarzyszenia wykazały swoje prawa do uznania ich za strony postępowania.

Nie oznacza to, że dworzec na pewno zostanie wpisany do rejestru zabytków. Wszczęcie postępowania spowoduje jednak, że zostanie przeprowadzone szczegółowe dochodzenie, które wykaże, czy obiekt spełnia kryteria zabytku.

To dobra wiadomość dla wszystkich, którym leży na sercu sprawa dobrej modernizacji dworca. Od kilku lat regularnie i szczegółowo zwracamy uwagę, że proces przemian tego terenu jest chaotyczny, nieprzejrzysty i niekorzystny. Nieprzemyślane i nieskoordynowane decyzje doprowadziły do coraz większej degradacją tej przestrzeni, która powinna być wizytówką Olsztyna. Mimo że zapowiedzi inwestycji budzą nadzieję olsztynian, szczegóły nie pozostawiają wątpliwości: planowane zmiany nie będą na lepsze.

Nasze działanie spotkało się z szeroką dyskusją. Jak zwykle w przypadku zaniedbanych obiektów modernistycznych dominują w niej emocje, często bardzo negatywne. To normalne – stan obiektu wzbudza wśród mieszkańców poczucie beznadziejności.  Podkreślamy, że nasz wniosek nie blokuje możliwości renowacji dworca. Przeciwnie – przemyślany wpis do rejestru pozwoli dostosować go do współczesnych oczekiwań, a jednocześnie zabezpieczy zalety funkcjonalne, takie jak bezpośrednie połączenie części kolejowej i autobusowej.

Chcemy też, żeby sprawa dworca służyła poszerzaniu wiedzy mieszkańców o architekturze modernistycznej. Wciąż jest ona niewystarczająca, co widać po częstym myleniu modernizmu z socrealizmem. Chcemy wnieść nowy głos do dyskusji, w której budynki modernistyczne są ostro krytykowane ze względu na to, kiedy powstały – niezależnie od tego, jak dobrze pełnią swoją funkcję.

Po decyzji Ministra możemy wreszcie skupić się na merytorycznej rozmowie o przyszłości obiektu, chyba po raz pierwszy od dekad. Mamy nadzieję, że postępowanie będzie obiektywne i sprawne. Jak zawsze jesteśmy gotowi do pomocy i chętnie wesprzemy konserwatora w jego postępowaniu.