Rower w mieście: fanaberia czy normalny transport? – relacja z wykładów i dyskusji.

W ramach obchodów Europejskiego Tygodnia Zrównoważonej Mobilności, zorganizowaliśmy w dniu 16 września wykłady i dyskusję pt.:” Rower w mieście: fanaberia czy normalny transport?”

Osób poruszających się codziennie rowerami przybywa, rozbudowywana jest również infrastruktura rowerowa, jednak można odnieść wrażenie, że rower nadal nie ma statutu równoprawnego i równoważnego elementu układu transportowego miasta. Stanowi właśnie tytułową fanaberię, nie będąc na równi z innymi środkami transportu. Spotkanie miało służyć określeniu przyczyn tego stanu i znalezieniu rozwiązań.

Jako pierwszy wystąpił Pan Piotr Kuropatwiński z Gdańska – aktywista mobilności alternatywnej, który opowiedział o roli roweru jako elementu transportowego miasta.

ETZT-Olsztyn-prezentacja Pana Piotra Kuropatwińskiego.

Najważniejszym czynnikiem decydującym o tym z jakiego środka transportu korzystamy jest sposób planowania przestrzeni miasta. Obecnie polityka miejska jest nastawiona na korzystanie z samochodu, budowane są parkingi, nowe, szerokie drogi. Powstaje samonapędzające się koło zachęcające do korzystania z samochodu i wymuszające kolejne przystosowania dla większej liczby samochodów, czyli kolejne parkingi, kolejne drogi. Wiąże się to z zajmowaniem kolejnych przestrzeni, coraz większymi odległościami do pokonania, w końcu mieszkańcy nie mają wyjścia i muszą poruszać się samochodem.

Czy w takim razie miasta powinny być projektowane pod rowery?

Również nie. Miasta powinniśmy tworzyć dla ludzi, tak aby czuli się w nich bezpiecznie. W tym miejscu często pada stwierdzenie, że ”przecież w samochodach też są ludzie”. Zgadza się, ale nie w zaparkowanych. Badania dowodzą, że z samochodu, średnio, korzystamy tylko godzinę dziennie, przez resztę dnia stoi zaparkowany. Miasta powinny być na tyle gęsto zabudowane, aby dojazdy na krótkie odległości były możliwe rowerem, ale zarazem dawały komfort własnej przestrzeni. O mieście należy myśleć całościowo, nie wycinkowo.

Jako rozwiązanie problemów komunikacyjnych najczęściej proponuje się transport zbiorowy. Jednak sam transport zbiorowy nie stanowi wystarczającej zachęty do porzucenia samochodu, m.in. dlatego, że nie zapewnia transportu drzwi w drzwi. Dopiero połączenie go z transportem rowerowym tworzy prawdziwy łańcuch ekomobilności (droga z domu do przystanku – podróż autobusem lub tramwajem – droga z przystanku do pracy). Rower stanowi znakomite uzupełnienie transportu publicznego. Akceptowalny zasięg oddziaływania przystanków dla pieszych to 10 minut, czyli 800m. Te same 10 minut rowerem to już 3,2 km! W Gdańsku, przy takim rozwiązaniu, prawie każdy mieszkaniec znalazłby się w zasięgu komunikacji zbiorowej (należy tylko zapewnić możliwość bezpiecznego zaparkowania roweru lub zintegrować z systemem roweru miejskiego).

Kolejne badania pokazują, że kierowcy chętniej zamieniają samochód na rower niż na autobus lub tramwaj. Podniesienie statusu transportu rowerowego na pewno będzie sprzyjać takim zachowaniom. Należy zaprzestać stygmatyzowania osób poruszających się inaczej niż samochodem. Należy również dążyć do tego aby rowerem mogli przemieszczać się bezpiecznie ludzie w każdym wieku, zarówno 8 letnia dziewczynka, jak i 80 letnia babcia tej dziewczynki.

Bardzo ważnym, ale pomijanym czynnikiem przemawiającym za transportem rowerowym są względy zdrowotne. Jazda rowerem działa prozdrowotnie, sprzyja także tworzeniu prawidłowych relacji społecznych, ponieważ ludzie mają ze sobą bezpośredni kontakt.

Następnie wystąpił Pan Paweł Sowa z Poznania – wiceprezes stowarzyszenia „Inwestycje dla Poznania”, który opowiedział o sytuacji rowerowej w Poznaniu.

Poznańskie Fanaberie Rowerowe w Olsztynie – prezentacja Pana Pawła Sowy

W roku 2012 powstał rower miejski z 7-mioma stacjami zlokalizowanymi w centrum miasta; zanotowano 64 tys. wypożyczeń. W roku następnym zanotowano już tylko 38 tys. wypożyczeń. Zmiana nastąpiła dopiero w kolejnym, 2014 roku, gdy rozbudowano system roweru miejskiego. Liczbę stacji zwiększono do 16, ze 160 rowerami; liczba wypożyczeń wzrosła do 57 tys. Kolejne lata to dalsza rozbudowa systemu, dzięki czemu do końca sierpnia br. liczba wypożyczeń wyniosła 813 tys.

Zmiany nie ograniczyły się tylko do rozbudowy systemu roweru miejskiego; równocześnie rozbudowywana jest infrastruktura rowerowa, zmienia się sposób funkcjonowania sygnalizacji świetlnej, (część jest wyłączana), wprowadzana i powiększana jest strefa Tempo 30. Powstaje Wartostrada, która jest podobna w założeniach do olsztyńskiej Łynostrady.

Wszystkie te zmiany rozpoczęły się po ostatnich wyborach samorządowych gdy wraz ze zmianą prezydenta, zmieniło się podejście do transportu rowerowego. Warto odnotować, że nowy prezydent jeździ do pracy rowerem.

Po wykładach nastąpiła dyskusja z zaproszonymi gośćmi. 

Jako pierwszego zapytaliśmy Dyrektora ZDZiT Jerzego Romana o to czy transport rowerowy stanowi istotny/równoważny element w polityce transportowej Olsztyna, czy jest tylko dodatkiem?
Dyrektor podkreślił, że w Olsztynie mamy 100 km dróg rowerowych, w tym 70 km dróg rowerowych utwardzonych i 30 km dróg leśnych. Wszystkie nowo powstałe drogi są wyposażane w drogi rowerowe. Sytuacja nie jest idealna, ale sukcesywnie zmierza w kierunku zmian. Po zakończeniu trwających inwestycji drogowych, może w przyszłym roku lub na przełomie przyszłego i kolejnego sytuacja zmieni się pod kątem dostępu do roweru – zostanie wprowadzony system roweru miejskiego.

Następnie poprosiliśmy o odpowiedź Pana Mirka Arczaka, czy jego zdaniem można mówić, że transport rowerowy jest traktowany z równą uwagą jak transport samochodowy?
Nawiązując do wypowiedzi dyrektora Jerzego Romana, Pan Mirek Arczak zaznaczył, że szlaki rowerowe rekreacyjne (leśne) nie powinny być uwzględniane w ogólnej sieci miejskiej, ponieważ mają zupełnie inne przeznaczenie. Co do samej infrastruktury rowerowej to sam standard dróg rowerowych w Olsztynie poprawia się, (co jest konsekwencją realizacji założeń powstałych kilka lat temu). Jednak co do rozwoju tej infrastruktury, to Olsztyn ma szereg ważnych, dobrych dokumentów strategicznych w tej kwestii, jednak, niestety za teorią nie idzie praktyka.

Pana Pawła Klonowskiego ze stowarzyszenia Wizja Lokalna zapytaliśmy czy Olsztyn jest już gotowy na wprowadzenie roweru miejskiego?
Pan Paweł Klonowski przytoczył przykład Warszawy gdzie system roweru miejskiego wprowadzono na nie do końca przygotowany grunt, brakowało infrastruktury rowerowej, ale ruch rowerowy stał się na tyle zauważalny, że ruszyły dalsze inwestycje. Wyraźnie podkreślił, że Olsztyn jest gotowy do wprowadzenia roweru miejskiego. Często ze strony administracji padały tłumaczenia, że najpierw należy zakończyć inwestycje drogowe i dopiero wtedy wprowadzony zostanie rower miejski. A to właśnie teraz jest idealny moment do jego wprowadzenia jako uzupełnienie transportu zbiorowego i samochodowego. Być może dzięki temu część osób obecnie stojących w korkach przesiadła by się na rowery.

Zapytaliśmy również o rolę edukacji jako elemencie wpływającym na rozwój transportu rowerowego.
Pan Piotr Kuropatwiński powiedział, że najważniejszą kwestią jest odpowiedź na pytanie: „W jakim mieście chcemy żyć?” Miasto powinno być wygodne dla mieszkańców. Nie chodzi o kilometry dróg rowerowych, chodzi o miasto przyjazne dla ludzi. Takie w którym każdy będzie czuł się bezpieczny. Podkreślił, że sposób przemieszczania się wpływa na nasze zdrowie, wygląd, zachowania społeczne. Edukację należy zacząć już w szkole.
Pan Paweł Sowa stwierdził, że należy przezwyciężyć mentalność. Musimy szukać punktów wspólnych, w końcu mamy jedną wspólną przestrzeń. Powinniśmy również unikać etykietowania, już samo określenie alternatywne sposoby przemieszczania się, jest pułapką myślową, ponieważ stawia samochód na pierwszym miejscu.
Pan Paweł Pliszka, rzecznik ZDZiT, który zastąpił dyrektora Jerzego Romana, powiedział, że to właśnie zmotoryzowanym powinno zależeć na tym żeby jak najwięcej osób przesiadło się na rowery lub korzystało z transportu publicznego. Wtedy będzie mniej samochodów na drogach, dzięki czemu ci którzy muszą korzystać z samochodu będą sprawniej się przemieszczać. Stwierdził również, że powinniśmy działać razem, przestać być antagonistami.

Niestety zabrakło czasu na pytania i dyskusję z udziałem publiczności.

Otrzymaliśmy sygnały, że jest zapotrzebowanie na kolejne spotkanie. Pomyślimy o tym.

Tymczasem dziękujemy wszystkim, którzy wzięli udział w spotkaniu.

 

Wydarzenie było możliwe dzięki wsparciu następujących instytucji:

„Hotel Wileński” Olsztyn – sponsor wydarzenia
Wojewódzka Biblioteka Publiczna w Olsztynie – udostępnienie miejsca oraz mediów
Zarząd Dróg Zieleni i Transportu w Olsztynie – udostępnienie słupów ogłoszeniowych na umieszczenie plakatów informacyjnych.