W sobotę, 9 kwietnia 2016, zamieniliśmy w skwer część klepiska położonego przy ul. Starej Warszwskiej, służącego za dziki parking. Wyrównaliśmy teren, nawieźliśmy ziemię, zasialiśmy trawę, posadziliśmy kwiaty i maliny.
Jak na miejską partyzantkę przystało, nie występowaliśmy o żadną zgodę, aby zagospodarować teren, ale pytaliśmy urzędników, czy jest możliwość sfinansowania przez miasto kupna roślin. Uzyskaliśmy odpowiedź odmowną, jednak nikt nie miał zastrzeżeń, co do naszych pomysłów.
Rozmawialiśmy też z okolicznymi mieszkańcami i ich reakcja była pozytywna – zresztą niektórzy z nich sami nam pomagali.
Wychodzimy z założenia, że skoro teren jest miasta i nie jest w żaden sposób zagospodarowany, to mamy prawo zrobić na nim skwer, tak jak niektórzy kierowcy uczynili z niego samowolnie parking. Zresztą z naszych obserwacji i informacji od mieszkańców wynika, że zazwyczaj był on zajmowany przez studentów medycyny, a nie lokatorów pobliskich kamienic. Po bardzo pozytywnej reakcji na Facebooku widać, że nasz pomysł zyskał aprobatę. Bardzo nas to cieszy. Wielkie dzięki za tyle lajków i ciepłych komentarzy!
Skwer będziemy chcieli upiększać i mamy nadzieję, że zrobimy to z Państwa pomocą. O wczorajszej akcji nie informowaliśmy publicznie, bo nie wiedzieliśmy, co nas faktycznie czeka. Na szczęście wszystko dobrze się skończyło. Teraz musi minąć trochę czasu, aż wyrośnie trawa. Wówczas zorganizujemy kolejne działania, które z radością przeprowadzimy ze wszystkimi zainteresowanymi mieszkańcami Olsztyna
A poniżej krótka relacja filmowo – zdjęciowa z wczoraj.