Z okazji Prima Aprilis zamieściliśmy na fejsbuku trzy artykuły. Jeden z nich zawierał prawdziwe informacje. Pozostałe dwa zostały wymyślone, ale czy są nierealne?
Na początek informacja prawdziwa .
Na zlecenie Urzędu Miasta powstanie Studium Komunikacyjne miasta Olsztyna. Jest to pozytywna zmiana w polityce transportowej miasta. Do tej pory projekty drogowe tworzono bez wiedzy o potrzebach mieszkańców w tym zakresie, bez wiedzy o tym skąd, dokąd i w jakim celu się przemieszczają. Firma opracowująca studium oprze się na informacjach pozyskanych ze szkół i największych pracodawców oraz z badań przeprowadzonych na potrzeby Planu mobilności dla MOF Olsztyna.
Niestety takie badania mogą być niewystarczające. Nie wykażą innych istotnych przyczyn i kierunków przemieszczania się olsztynian, takich jak: zakupy, rozrywka, kultura, odwiedziny znajomych itp. Powinny zostać przeprowadzone duże badania ankietowe. Jednak ze względu na większy koszt zrezygnowano z tego sposobu.
Co do stanowiska Inżyniera Ruchu Drogowego. Pisaliśmy o tym tutaj.
Złożyliśmy do Prezydenta wniosek o utworzenie takiego stanowiska oraz ogłoszenia konkursu, który pozwoliłby wyłonić najlepszego kandydata. W udzielonej nam odpowiedzi Prezydent zgadza się z naszymi postulatami, jednak ze względu na to, że utworzenie takiego stanowiska wiąże się ze zmianami w statucie miasta, zabezpieczeniem środków finansowych na utrzymanie stanowiska oraz znalezieniem kompetentnego kandydata, nie jest to obecnie możliwe. Wielka szkoda.
„Zielone korytarze”
W związku z planowanym na rok 2018 oddaniem do użytku południowej obwodnicy Olsztyna, tym samym zmniejszeniem ilości samochodów, zarówno osobowych, jak i ciężarowych, przejeżdżających przez Olsztyn, Urząd Miasta zamierza przekształcić ulice pełniące do tej pory rolę dróg tranzytowych w typowe miejskie ulice.
Zmiany mają polegać na pozostawieniu jednej jezdni z dwoma pasami ruchu i lewoskrętami, natomiast w miejscu drugiej jezdni miałyby powstać „zielone korytarze”. Będą to ciągi piesze oraz transportowe drogi rowerowe, przebiegające w otoczeniu zieleni, przede wszystkim drzew. Zieleń będzie bardzo istotnym elementem takiego korytarza, będzie to zupełnie nowa jakość. Zamiast wąskiego pasa trawy i rzędu rachitycznych drzewek powstanie prawdziwy pas zieleni będący buforem przed ruchem samochodowym. Takie korytarze będą pełniły funkcje: komunikacyjną- transport rowerowy; rekreacyjną- ponieważ będzie można spacerować lub biegać wśród zieleni, prawie parkowej; sanitarno-higieniczną- drzewa będą oczyszczały powietrze z zanieczyszczeń i produkowały tlen; zdrowotną- przez poprawę jakości powietrza oraz zachętę do ruchu. Obowiązkowym wyposażeniem będą elementy małej architektury, czyli ławki, kosze na śmieci, stojaki rowerowe, itp. Ponadto przewiduje się również miejsce na kioski i mała gastronomię.
To już informacja wymyślona, ale idea jak najbardziej wykonalna!
Czy po zmniejszeniu natężenia ruchu tranzytowego Olsztyn nadal będzie potrzebował wszystkich szerokich arterii? W jakim stopniu mieszkańcy Olsztyna będą z nich korzystali? Na te pytania powinno odpowiedzieć Studium Komunikacyjne miasta
W jakim otoczeniu chcemy się przemieszczać? Czy chcemy/możemy przemieszczać się w inny sposób? O to trzeba już zapytać samych mieszkańców.
Któż z nas nie lubi podróżować w przyjaznym otoczeniu? W cieniu drzew, z przyjemnymi widokami, bez stresu, bez nieprzyjemnych zapachów. Dotyczy to zarówno pieszych, rowerzystów, jak i użytkowników aut. O wiele przyjemniej podróżować do pracy, czy też po pracy do domu wśród zieleni. Niestety, Olsztyn, wbrew powszechnemu mniemaniu, nie jest tak zielonym miastem jak by się zdawało. Co roku tracimy pełnowartościową zieleń przyuliczną, przede wszystkim drzewa, a w zamian otrzymujemy nierównoważne nasadzenia drzewek, które dopiero za kilkanaście lat zaczną spełniać swoje funkcje.
Wprowadzając w życie „zielone korytarze” zapewniamy przyjazne i bezpieczne warunki do przemieszczania się po mieście. Uzyskujemy przestrzeń do rekreacji. Poprawiamy stan zdrowia mieszkańców (więcej pieszych i rowerzystów). Poprawiamy bilans tlenowy miasta (więcej drzew, więcej tlenu, a mniej zanieczyszczeń). Oszczędzamy finanse miasta (mniejsze koszty utrzymania dróg).
“Osiedle Dworzec”
Na ostatniej sesji Rady Miasta uchwalono zmiany w budżecie miasta. Pojawiły się pewne wolne środki finansowe. W związku z tym Prezydent podjął odważną decyzję. Miasto wykupi teren dworca PKS wraz z placem manewrowym! w porozumieniu z PKP zostanie ogłoszony otwarty konkurs architektoniczny na zagospodarowanie całego terenu przydworcowego. Na nowo zostanie rozważona koncepcja umiejscowienia i lokalizacji krańcówki tramwajowej oraz przystanków komunikacji miejskiej. Wstępnie w planach, poza dworcami, ma powstać zabudowa biurowo-mieszkaniowo-usługowa. Oczywiście obowiązkowym elementem będzie kładka pieszo-rowerowa łącząca teren dworca z Zatorzem.
Takie podejście pozwoli wykorzystać jak najlepiej cały potencjał terenu znajdującego się prawie w centrum miasta. Jest to również inwestycja, która przyniesie określony dochody do budżetu miasta, chociażby w postaci lokalnych podatków.
To niestety też informacja wymyślona, ale opisane zamierzenie jak najbardziej wykonalne.
Obszar przydworcowy to atrakcyjnie położone, dobrze skomunikowane tereny o niewykorzystanym potencjale. Poza kompleksem budynków dworcowych znajduje się tam duży plac manewrowy oraz plac przeddworcowy. Właścicielami terenu są PKP oraz prywatny właściciel PKS, Retail Provider. Miasto było w posiadaniu placu przed dworcem, ale oddało go PKP w zamian za inne grunty. Właściciel PKS planował porozumieć się z PKP i przekształcić większość terenu w centrum handlowe, plany nie zostały zrealizowane, a inne pomysły się nie pojawiły. Obecnie PKP chce realizować swój projekt, Retail Provider swój, a Ratusz stoi z boku i czeka.
Zamiast czekać na wielką niewiadomą, może warto wziąć sprawy w swoje ręce i zainwestować? Stąd pomysł na „Osiedle Dworzec”. Zacząć należy od wykupienie terenu, zarówno od właściciela PKS’u, jak i od PKP (poza budynkiem dworca). Następnym krokiem powinien być otwarty konkurs planistyczny na zagospodarowanie tego terenu, połączony z konsultacjami społecznymi. A później konsekwentna realizacja wybranego projektu.
Obowiązkowym elementem przyszłego projektu powinno być połączenie z Zatorzem. Czy jednak musi to być tylko kładka pieszo-rowerowa? A może zabudować przestrzeń nad torami na większej powierzchni? Zyskać jeszcze więcej terenów pod inwestycje albo pod park!
To, że takie plany są realizowane przedstawiają poniższe przykłady: